Jesteśmy grupą ludzi już w większości jakiś czas po studiach, w związku, bez, mających dzieci, lub nie, czasem pracoholików, których poza pracą łączy jeden cel – stworzyć i pokazać ludziom fajną amatorską sztukę, fajny teatr.
Gramy dla siebie samych, a scena to sposób na pewne odreagowanie emocji, na pokazanie czegoś, co gdzieś w nas siedzi. Gramy, bo po prostu lubimy, bo nas to jakoś jara, zwłaszcza, jak poczujemy, że widzowie też, to co chcieliśmy przekazać, poczuli. Scena daje te nieopisane motyle w brzuchu i ten pozytywny stres.
Spektakle w repertuarze: Amandi paradise, czyli traktat o jedzeniu jabłek